Jak sowa przygotowuje się na Walentynki?

Krok po kroku zbliża się Dzień św. Walentego. Już za cztery dni obchodzimy popularne w Polsce Walentynki, w ramach których objawiamy swoje najmocniejsze uczucia wobec bliskich. Czy wiecie, że w tym samym czasie sowy wstępują w wybitnie romantyczny nastrój rozpoczynając okres godowy? W takim czasie pohukują one wyjątkowo głośno. Starają się w ten sposób zwabić partnerkę do siebie a następnie zaprezentować jej swoje zalety. To natura programuje ich wysoką motywację, ażeby mogło dojść do godów i wychowania potomstwa. Jak wygląda to u naszego puchacza, Bubusia? 

Bubu ma pięć lat. O tym, że jest samcem zorientowaliśmy się dwa lata temu kiedy w pełni się rozwinął i zaczął w nietypowy sposób pohukiwać do swojego opiekuna, Bartka. Od tamtego czasu tradycją stało się, że w pewnym okresie roku (mniej więcej od grudnia do marca) Bartek jest szczególnie hołubiony przez Bubu, który postrzega go jako… swoją partnerkę. Ci, którzy odwiedzili Sowiarnię wiedzą jak szczególną więzią złączeni są dwaj przyjaciele. Ci zaś, którzy jeszcze ich nie poznali osobiście, mogą przekonać się o tym oglądając dzisiejszy filmik. Zobaczyć na nim możecie jak dziś rano Bubu na widok Bartka zaczął kopać dla niego dołek. Jest to dołek, w którym Bubu życzyłby sobie, aby samica- Bartek złożył(a) w nim jajka. Takie zjawisko określane jest mianem „wdrukowania w człowieka”. Zwierzę uważa wówczas, że on i jego opiekun pochodzą z tego samego gatunku w związku z czym wytwarza się między nimi intensywna i szczególna więź objawiająca się właśnie takimi zachowaniami godowymi. 

W wyniku udanych godów, sowy przystępują do składania jaj. Praktycznie każdy gatunek sowy wybiera inne do tego celu warunki: puchacz składa jaja na skalnej półce lub nawet bezpośrednio na ziemi, włochatka używa do tego celu dziupli po dzięciole czarnym, puszczyki przepadają za budkami lęgowymi, o których niedawno pisaliśmy, skryta płomykówka preferuje kościelne wieże, drobna pójdźka szuka miejsca na lęgi w dziuplach starych wierzb lub zabudowaniach gospodarczych a puszczyk mszarny wybierze zaś otwarte miejsce typu platforma- jeśli będzie ona „ozdobiona” np. białą farbą uzna, że miejsce to jest sprawdzone przez poprzednika- a zatem godne wykorzystania. 

Czy Wy też sposobicie się już do Walentynek? Jeśli szukacie nietypowego, zaskakującego prezentu dla bliskiej Wam osoby, która fascynuje się sowami i zwierzętami w ogóle, wówczas polecamy Wam voucher do naszej Sowiarni, w ramach którego zamówić można zarówno uczestnictwo w pokazie z ośmioma sowami (w tym trzymanie jednej na rękawicy i głaskanie) oraz bajkowy spacer po lesie z sową na dłoni.

Vouchery zamawiamy u Magdy pod nr tel. 502 614 416 (kontakt dostępny również przez weekend). Więcej informacji o nich znajdziecie tu.  Vouchery na święto zakochanych otrzymujecie od nas w specjalnej walentynkowej szacie- zapraszamy!